Wszystkie te pytania kłębią się w głowie widza, oglądającego film Lecha J. Majewskiego. Reżyser nie daje łatwych odpowiedzi. Bo czy one w ogóle istnieją? Zamiast interpretować biografię Wojaczka, Majewski wiernie mu towarzyszy w ciągu kilku ostatnich dni życia, krótkiego, bo zaledwie 26-letniego. Z różnych stron stara się oświetlać tajemnicę osobowości poety, jego zbuntowanej duszy i cierpienia, które zadaje sobie i innym. Mimo dość
mrocznej tematyki i czarno-białych zdjęć, film Majewskiego nie poraża
pesymistyczną monotonią. Zawiera kilka scen humorystycznych, związanych głównie z rodzajowym obliczem peerelowskiej prowincji i jej „znakami szczególnymi”: zapyziałymi knajpami, brudnymi ulicami i hasłami wzywającymi do wytężonej pracy dla dobra socjalistycznej ojczyzny. Tę realistyczną aż do bólu scenerię, ożywia też Majewski odkrywczymi metaforami, z których najpiękniejsza stanowi zarazem zwieńczenie filmu.
Wielką zaletę „Wojaczka” stanowi też aktorstwo, zwłaszcza
rewelacyjnego „naturszczyka” Krzysztofa Siwczyka w roli tytułowej i
Dominiki Ostałowskiej, odtwarzającej postać pielęgniarki „Małej”. W
filmie wystąpiło też spore grono osób emocjonalnie związanych z poetą,
w tym: Janusz Styczeń, jego dawny serdeczny przyjaciel (gra samego
siebie); niegdysiejsza ukochana Teresa Ziąber (wcieliła się w postać
bezdomnej z dworca); rodzony brat poety Andrzej (zagrał psychiatrę,
prowadzącego terapię głównego bohatera). Współscenarzysta filmu, poeta
Maciej Melecki, na co dzień prowadzi instytut Wojaczka w jego
rodzinnym Mikołowie.
Obraz Lecha Majewskiego nie ma tradycyjnej fabuły. To raczej ciąg sekwencji ukazujących pełne napięć relacje poety z otoczeniem. Opowieść zaczyna się w chwili, gdy Rafał Wojaczek „przechodzi przez szybę” Mikołowskiej knajpy i ląduje twarzą na brudnym chodniku. Później widz ogląda codzienne życie poety: związek z dziewczyną, walkę z alkoholizmem i chorobą psychiczną, rozliczne ekscesy, elektryzujące lokalną opinię publiczną. Bezkompromisowa rozgrywka ze światem popycha Wojaczka coraz silniej ku samozagładzie.
Deszcz laurów na festiwalach polskich i zagranicznych, m.in.
Brązowe Grono na LLF w Łagowie (1999), nagroda za reżyserię na
FPFF w Gdańsku - Gdyni (1999), Don Kichot na Festiwalu Kina
Niezależnego w Barcelonie (2000), dwa Złote Klucze (reżyseria i
zdjęcia) na MFF w Trencianskich Teplicach (2000), nagroda główna na
Festiwalu Kina Europejskiego w Coroto (2000).
Polska 1999, 89 min
Reżyseria: Lech Majewski
Scenariusz: Lech Majewski, Andrzej Malecki
Zdjęcia: Adam Sikora
Występują: Krzysztof Siwczyk, Dominika Ostałowska, Andrzej Mastalerz