Niespotykanie spokojny człowiek

Stanisław po wojnie przywędrował z zabużańskiej wsi na Ziemie Odzyskane. Tu, podobnie jak Kargul i Pawlak, których zresztą przypomina, założył gospodarstwo. Teraz, po latach desperacko walczy o to, by jego jedyny syn Tadeusz przejął po nim sch