Złotopolscy

Aniela uważa, że po śmierci Józefa Ziuk stał się głową rodziny. Radzi mu, żeby stawił czoło tragedii i, jak przystało na prawdziwego listonosza, zaczął wreszcie roznosić pocztę. Kleczkowska pochwala roznoszenie poczty przez Ziuka. Twierdzi, że