Złotopolscy

Wieczorna wizyta wikarego u Zosi jest szeroko komentowana we wsi. Oburzony tą sytuacją Marek twierdzi, że widziano jak wikary całował Zosię po rękach. Nadmiar negatywnych emocji fatalnie wpływa wpływa na dzieci.  Mały Dionizy wyznaje Markowi coś