Ocaleni

Jąkał się i miał lęki. Myślał, że jedynym lekarstwem na jego problemy jest alkohol. Pił przez 30 lat. Był bliski samobójstwa. Uratowała go wspólnota, a wraz z trzeźwością przyszło poczucie własnej wartości. Dziś jego bliscy twierdzą, że