Jak motyl
Nikt nie chciał wierzyć, że jego mózg pracuje normalnie. Przez lata dostawał proszki na uspokojenie, bo lekarze sądzili, że jest upośledzony, gdy on próbował nawiązać kontakt z innymi. Pewnego dnia jedna z opiekunek zauważyła, że chłopi
Nikt nie chciał wierzyć, że jego mózg pracuje normalnie. Przez lata dostawał proszki na uspokojenie, bo lekarze sądzili, że jest upośledzony, gdy on próbował nawiązać kontakt z innymi. Pewnego dnia jedna z opiekunek zauważyła, że chłopi