Ja to mam szczęście!

Joanna jest niepoprawną romantyczką. Zapytana przez Jerzego co chciałaby dostać na Walentynki odpowiada, że coś od serca. Ponieważ Jerzy wątpi w swoje umiejętności poetyckie o pomoc prosi starszą córkę... Załamana Joanna odnajduje w sobie cora