Będzie dobrze, kochanie

Przybity Artur dzwoni do Justyny. Usycha z tęsknoty! Justyna stara się go pocieszyć, ale żadne słowa nie zdają egzaminu. Dziewczyna przechodzi więc do czynów. Odchodzi na chwilę na bok i robi sobie zdjęcie, które może umilić rozłąkę nar