Barwy szczęścia

Julita nie radzi sobie z chorobą matki i ze strachem o zdrowie swojego nienarodzonego dziecka. Budzi się z krzykiem i przedwczesnymi skurczami. Niewiele myśląc Józek zabiera żonę do szpitala. Wiśniewscy nie mogą zrozumieć czemu Bożena i Bruno