Bao-Bab, czyli zielono mi

Jesień 2002 r. W przewidzianej do likwidacji prowincjonalnej jednostce wojskowej życie toczy się powoli i bez większych stresów. Kwatermistrz, chorąży Snopek, jak zwykle gra w kantynie w lotki ze swoim ordynansem, szeregowym Pliszką. Kucharz,