Alarm!

W 1977 r. ministrowie mieli zapytać ją o wymarzony prezent od narodu. Odpowiedziała ponoć, że najlepszy byłby ekspres do kawy. Wolała jednak pić herbatę. I codziennie obowiązkowo odrobinę dżinu z tonikiem. Wśród jej pasji wyliczano też spacery