Zemsta (2020)

Najsłynniejsza komedia Aleksandra Fredry w reżyserii Redbada Klynstry-Komarnickiego. „Zemsta”, pisana początkowo jako współczesna komedia satyryczna, z czasem przekształcona w komedię historyczną, to klasyka gatunku, kanon komizmu sytuacyjnego, słownego humoru ujętego w mistrzowski wiersz oraz kapitalnego rysunku postaci stwarzającego niezrównaną przestrzeń dla mistrzowskich kreacji aktorskich. To także krytyczny obraz polskiego charakteru, piętnujący nasze, od wieków niezmienne, narodowe przywary i słabości. Obraz ostry i wyrazisty, ale namalowany ciepłymi, życzliwymi barwami. 

Któż z nas nie zna losów konfliktu Cześnika Raptusiewicza (Michał Czernecki) i Rejenta Milczka (Grzegorz Mielczarek)? Kto z sympatią nie przyglądał się zmaganiom zakochanej pary, Klary i Wacława, pragnących pogodzić zwaśnionych sąsiadów? Kto nie współczuł życzliwie prześmiesznemu Papkinowi (w tej roli Rafał Zawierucha) podczas jego komicznej próby oświadczyn? Kto wreszcie nie ubawił się setnie podczas sceny pisania listu z udziałem Cześnika i Dyndalskiego, sceny, którą z powodzeniem można zaliczyć do ponadczasowych teatralnych evergreenów? „Zemsta” to nie tylko arcydzieło polskiej literatury, zajmujące szczególne miejsce w panteonie klasyki romantyzmu, to przede wszystkim żywy twór sztuki, poddający się od ponad dwóch stuleci najrozmaitszym interpretacjom, współgrającym z rzeczywistością współczesną ich twórcom. Obok bowiem przedstawień, które stawiały na świetną zabawę, naturalny wdzięk fredrowskiej frazy i nie próbowały być niczym więcej niż klasycznym, wręcz akademickim odbiciem świata przedstawionego przez Fredrę, prym wiodły takie realizacje, w których twórcy pragnęli opowiadać poprzez dzieło mistrza o nas samych i o czasach, w których żyjemy. Tak będzie i tym razem. 

Redbad Klynstra-Komarnicki rezygnując w swojej inscenizacji z naturalistycznych odwzorowań i odchodząc od wiernie skopiowanego kostiumu epoki spróbuje zmierzyć się z aktualnymi problemami, przemówić głosem czytelnym dla widza Anno Domini 2020. W jego interpretacji „Zemsta” będzie utworem na zgodę, na rozładowanie napięcia, na pokonanie muru, jaki powstał pomiędzy współczesnymi Polakami, a wydobycie fredrowskiego dobrego śmiechu posłuży przyjrzeniu się nam samym ze zrozumieniem i dystansem. 

Autor: Aleksander Fredro 
Zdjęcia: Adam Palenta 
cenografia i kostiumy: Karolina Fandrejewska 
Muzyka: Radek Fedyk 
Montaż: Jerzy Zawadzki