Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serca (2003)
Komedia Aleksandra Fredry w pięciu aktach, pisana wierszem, rozgrywa się w wiejskim dworku. Spektakl z 2003 w reżyserii Krystyny Jandy. Do majątku pani Dobrójskiej (Janda), mieszkającej z córką Anielą (Magdalena Smalara) i siostrzenicą Klarą (Agnieszka Podsiadlik), przyjeżdża z wizytą przyjaciel domu Radost (Jerzy Stuhr) w towarzystwie swego bratanka Gustawa (Adam Woronowicz). Podstarzały birbant, choć nieobce mu są uciechy życia, pragnąłby ustatkować skorego do hulanek Gustawa i ożenić go z poważną i posażną Anielą.
Niestety, młodemu lekkoduchowi nieśpieszno do ołtarza, a perspektywa ustabilizowanego, ziemiańskiego żywota budzi w nim głęboką niechęć. Ale i Aniela wcale nie marzy o małżeństwie. Przeciwnie, podobnie jak emablowana bezskutecznie przez nieporadnego Albina (Michał Piela) żywa jak iskra Klara, nie wierzy w stałość męskich uczuć. Na nic życzliwe upomnienia pani Dobrójski. Obie panny złożyły sobie uroczyste ślubowanie: „Przyrzekam na kobiety stałość niewzruszoną nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną”.
Autor: Aleksander Fredro
Reżyseria: Krystyna Janda
Scenografia: Maciej Putowski
Kostiumy: Dorota Roqueplo
Zdjęcia: Edward Kłosiński
Czas trwania: 101 min.