Rozmowy przy wycinaniu lasu

Telewizyjna inscenizacja klasycznej już pozycji polskiej dramaturgii współczesnej. Opowieść o drwalach, wiodących żywot na leśnej polanie, daje kwintesencję rzeczywistości, w której sztuka powstała, a także odnosi się do dnia dzisiejszego. Rozmowy o rybach, o tym i owym wypełniają czas drwalom, których głównym zajęciem jest czekanie. Codziennie czekają, aż przyjedzie Siekierowy i rozda im narzędzia pracy, by po zakończonej dniówce znów je zebrać. Drwale nie mogą się nadziwić, że w carskiej Rosji jeden student, co zarąbał dwie kobiety, miał swoją siekierę, całkiem na własność.
Tę historię – czort wie, czy prawdziwą – wyczytał Bimber w książce, którą wypożyczył z biblioteki. Jak 200 książek przeczyta, może wygra w nagrodę piłkę do futbola albo nawet wycieczkę, i to w obie strony. Kłopot w tym, że w bibliotece jest tylko 47 książek i trzeba parę razy obrócić. Bimber zaczyna już trzecią kolejkę i nie oszukuje, czyta naprawdę – tak jak wtedy, gdy pił, zawsze do dna, uczciwie.

Domorosły filozof Macuga, naiwny Dunlop i lizus Zyzol chętnie słuchają różnych krwawych opowieści albo bajek o królewnach przecudnej urody i kapiących złotem pałacach. Bajki ładnie opowiada pan Siekierowy, a najładniej – pan Gajowy, tak że można słuchać na okrągło.
Pan Siekierowy właśnie przyjeżdża ze sprzętem i poufną informacją – będzie się wycinać las. Potem posadzi się kapustę, żeby przyciągnąć zające – jak przywiążą się do tych okolic, a kapusta się skończy, przyjdą do sadu obgryzać drzewa. Sady zmarnieją – i o to głównie chodzi. Bo drzewa przynoszą same straty –  przepisy nakazują tępić szkodniki, a trucizna jest droga, jesienią trzeba owoce zebrać, pomyśleć o transporcie, a to też kosztuje.


W spektaklu zagrali m.in.: Janusz Gajos, Bogusław Sochnacki, Tomasz Sapryk, Jan Kobuszewski i Jerzy Turek.

Autor: Stanisław Tym
Reżyseria: Stanisław Tym
Scenografia: Zbigniew Prończyk
Muzyka: Jerzy Derfel
Zdjęcia: Andrzej Szulkowski