Lęki poranne

Sztuka Stanisława Grochowiaka w reżyserii Tomasza Zygadły została zaliczona do Złotej Setki Teatru Telewizji. Premiera odbyła się 20 lutego 1978 r. Dramat, opublikowany w tomie „Dialogi” (1976), wydanym na kilka miesięcy przed śmiercią poety, miała swą prapremierę w 1972 r. na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego.

W spektaklu przejmującą kreację stworzył Roman Wilhelmi, który zagrał Alfa. Główny bohater miał kiedyś zakład fryzjerski – dwa salony, manikiurzystka, w święta wizyty w co lepszych domach... Teraz prowadzi klinikę lalek. Jego problemy zaczęły się dawno temu. W czasie powstania odłamek zatrzymał się trzy palce od kręgosłupa, operowała go w niemieckim szpitalu gruba Szwabka, bez znieczulenia. Od tamtej pory ma uszkodzony kręgosłup i pogruchotane nerwy. Leczy je „jagodzianką”.

Mieszka sam, raz w miesiącu schodzą się u niego „same urzędowe osoby”: dozorczyni Bednarkowa (Halina Łabonarska) po czynsz, komornik, inkasent od gazu i światła, dzielnicowy z mandatem i była żona (Emilia Krakowska), też po pieniądze. Przychodzi sama, bez dzieci, bo córce i synkowi opowiedziała, że tatuś zginął tragicznie, wypadł z pociągu i został pochowany w swojej rodzinnej wsi, dokąd nikt nigdy nie pojedzie. Alfa odwiedza też lekarz (Marek Bargiełowski), kolega z dawnych lat, z całą bezwzględnością roztaczający przed nim widmo kolejnych kręgów piekła, bogaty klient Opas (Krzysztof Kowalewski), „jeleń”, którego bez trudu można „trafić” na ładny szmal, a także hodowca kanarków Kola Brynion (Bogusz Bilewski).
Gdy pędziwiatr Kola odchodzi, zjawia się tajemniczy, zawsze na czarno ubrany Bis (Marek Kondrat). Tymczasem Żona i Med organizują przyjęcie z okazji 45. urodzin Alfa.

Autor: Stanisław Grochowiak
Reżyseria: Tomasz Zygadło
scenografia: Jerzy Rudzki

Realizacja i współpraca reżyserska: Barbara Borys-Damięcka

Czas trwania: 140 min.


Premiera: 1978 r.