Złotopolscy

Grzegorza irytuje Marcysia umizgująca się do Gwisa. Okazuje się, że niezapowiedziany wcześniej Waldek przychodzi do Marcysi. Nie zastaje jej jednak w kawiarni, bo Marcysia była w salonie piękności. Kiedy Marcysia dowiaduje się o tym, nie kryje złości