Złotopolscy

Marcysia marzy o prywatnym przedszkolu i szkole dla swoich dzieci. Waldkowi nie podoba się ten pomysł, bo nie chce, aby jego synowie wyroli na odludków. Marta umawia się z Marylką na spotkanie. Z rozmowy Marylki z Martą Marta wnioskuje, że Mar