Złotopolscy

Maks Grubba prosi Wieśka o rozmowę. Wyznaje mu, że nawalił Marcelowi, gdyż bał się i nie chciał być prowokatorem. Później Wiesiek przekazuje Marcelowi przesłaną przez Maksa amfetaminę i robi mu wymówki, że przekracza granice uczciwości