Złotopolscy

Marek niespodziewanie postanawia wyjechać ze Złotopolic. Wizytując pub zwierza się Kowalskiemu, że nie jest nikomu potrzebny. Złotopolskich odwiedza ksiądz i pyta o Marka. Okazuje się, że Marek był w kościele, ale nie zaszedł do niego. W Złotopolica