Złotopolscy

W komisariacie Marylka nakrywa całującą się parę. Bez trudu rozpoznaje Jasia i jego nową sympatię, która nosi takie samo jak ona imię. Zwierza się Wieśkowi, że jest wciąż nieszczęśliwa, i nie może ułożyć sobie życia. Pod nieobecność Dionizego