Plebania

Andrzej nie ma gdzie się podziać. Całą noc spędził w samochodzie. Wyznaje Antkowi, że uderzył żonę. Jest też mordercą i nie może się z tym pogodzić. Uważa, że nie nadaje się ani na męża, ani na ojca, ani na żołnierza. Antek prosi Andrzeja, żeby spr&o