Plebania

Wikary jedzie do Starej Wiosny, aby wyjaśnić sprawę przesyłki z pamiątką
po Janie Pawle II. Ksiądz Adam jest zdziwiony, widząc na opakowaniu przesyłki
nazwisko najbardziej religijnej pensjonariuszki. Pani Jadzia pokazuje im małe
pudełeczko z kawałkiem materii z sutanny. Okazuje się, że to nie Jadzia sprzedaje
fragmenty sutanny, lecz tylko udostępniła komuś swój adres. Nazwiska faktycznego
nadawcy nie może wyjawić, bo złożyła przysięgę.
Kasia zastępuje Walę w obowiązkach domowych i robi Henrykowi kanapki do pracy.
Rozmawiają o Patryku. Henryk uważa, ze najważniejsze jest dążenie do celu, walka
ze sobą, która sama w sobie już jest zwycięstwem.
Patryk denerwuje się, czekając na wyniki konkursu. Krystian jest pewien, że dla niego
udział w konkursie już się skończył. Ma dosyć swojego dotychczasowego życia. Ku zaskoczeniu
Wali i siostry Felicji, chciałby pomieszkać trochę w domu dziecka. Felicja próbuje przekonać,
jak bezsensowne jest to, co mówi. Wala domyśla się, że chłopcu chodzi o coś zupełnie innego.
Chce porozmawiać z jego matką i uświadomić jej, że chłopcu brakuje miłości i akceptacji.
Jednak kobieta jest przekonana, że to, co robi, to właśnie jest dowód miłości. Wie lepiej, czego
potrzeba jej synowi.
Zostają ogłoszone wyniki konkursu: Patryk zajmuje trzecie miejsce.