Ojciec Mateusz
Dzidek napada na pocztę. W kolejce stoją Mateusz i Nocul. Nocul rozpoznaje napastnika. To Jerzy Jarecki. Na miejscu zjawia się policja. Nieoczekiwanie Dzidek pada nieprzytomny na ziemię. Mateusz zauważa jak spod poczty oddala się Arek Gralak.