Klan

Marzena narzeka na rodzinę męża. Od zawsze czuła się w ich towarzystwie obco ale teraz, przy okazji załatwiania pogrzebu - stali się nieznośni. Jakby pilnowali majątku Zdziśka. Marzena twierdzi, że nic od nich nie chce ale Agnieszka twierdzi, że spad