Klan
Jerzy, po ciężkiej nocy bez aparatu na bezdech, pojawia się w biurze. Najbardziej szkoda mu żony, bo przez jego chrapanie nie mogła spać. Po pracy razem jadą do Olgi i Szczepana, odebrać aparat. Elżbieta szybko zauważa, że Olga ma kiepski nastr&oacut