Klan
Dominika naciska Karola, że muszą załatwić sprawę meteorytu, skoro już wrócili po świętach. Karol próbuje odsunąć tę konfrontację, ale Dominika nie ustępuje. Umawia się z ojcem, że wpadną do nich wieczorem. Jerzy jest przekonany, że prz
Dominika naciska Karola, że muszą załatwić sprawę meteorytu, skoro już wrócili po świętach. Karol próbuje odsunąć tę konfrontację, ale Dominika nie ustępuje. Umawia się z ojcem, że wpadną do nich wieczorem. Jerzy jest przekonany, że prz