Klan
Witold nie wyobraża sobie, że mógłby na stałe przenieść się na wieś. Ale taki warunek stawia jego teść. Albo przyjedzie do Ilony i zostanie, albo czeka go kosztowny rozwód z wysokimi alimentami. Anna uważa, że jeśli w ten sposób ocali rodzinę, to powinien przemyśleć przeprowadzkę. Witold ma nadzieję, że szefowa zagrozi jego zwolnieniem i w ten sposób rozwiąże się problem. Tymczasem Beata denerwuje się, że młodzi jeszcze nie zabrali się za organizację ślubu i wesela, chociaż dużo czasu nie zostało. W zasadzie nawet nie ustalili daty.