Klan
Anna chce zaprosić na śniadanie mecenasa z żoną. Ku jej zaskoczeniu, drzwi ich domu otwiera Witek, który wczoraj miał się wyprowadzić. Tłumaczy stryjence sytuację. Przed wyjściem do pracy jeszcze dogaduje się z mecenasem Paprockim w sprawie swojego dalszego mieszkania tutaj. Pod nieobecność Rafała, Bogdan przynosi Oli rano świeże pieczywo. Proponuje, że przypilnuje jej syna, by nie musiała odwozić chłopca do siostry. Ola jednak się nie zgadza, choć męczą ją potem wyrzuty sumienia.