Klan

Na Truskawieckiej wszyscy szykują się na pogrzeb Zyty. W firmie Jerzego tylko Milda zostaje w biurze. Ona również nie ma najlepszego nastroju. Cały czas jest przekonana, że po ukazaniu się książki Daniela jego szef zerwie z nią kontakty. Witold odbiera od szefowej zapłatę dla żony za zawieszki. Barbara przyznaje, że nie jest w najlepszej formie, a poza tym nie za dobrze radzi sobie ze swoimi synami. Witold proponuje pomoc. Chce się zasłużyć szefowej, żeby była dla niego łaskawsza.