Klan

Ilona męczy męża, żeby jak najszybciej znalazł dla nich mieszkanie. Bardzo chciałaby już być u siebie. Witek kolejny raz tłumaczy, że lepiej jeszcze pomieszkać u Koziełłów, w zasadzie za darmo. On jeszcze musi rozwinąć skrzydła w swoim biznesie, a to wymaga nakładów. Marek przywozi część swoich rzeczy przy okazji odwiezienia Patryka do przedszkola. Pyta, czy Czesia pewna jest swojej decyzji. Popołudniu zagląda Darek. Interesuje się walizkami stojącymi w przedpokoju...