Klan
Leopold i Leokadia kupują rano precelki u Maćka i Martyny. Na głos chwalą ich wyroby, żeby zrobić im reklamę. Maciek informuje klientów, że popołudniu odbiera dyplom za wzorowe prowadzenie punktu usługowego. Małgosia nie odbiera telefonów od Bazylego. Zdziwionej Beacie tłumaczy, że ma dosyć jego tajemniczości Rutka i Leszek wrócili z wyprawy do Niemiec. Sekretarka przekazuje prezesowi paczuszkę od pani Kłaczek. Wewnątrz jest okazały burak i pogróżką o spotkaniu w sądzie. Leszek opowiada Bognie, że tak naprawdę to była bardziej prywatna podróż Rurki niż służbowa. Ula odwiedza Bożenkę i zachwyca się jej dziećmi, szczególnie malutkim Franiem. Na pytanie Bożenki o ich staranie o dziecko smętnie odpowiada, że na razie nic się nie udało. Niespodziewanie zagląda sąsiadka Klaudia. Ma problem, jest w ciąży. Ula traci do reszty humor. Skoro Małgosia nie odbierała telefonu, Bazyli zjawia się na jej uczelni. Prosi o jeszcze jedną rozmowę. Małgosia zaprasza go do domu. Bazyli zaczyna wreszcie coś mówić o swojej rodzinie i wchodzi Beata. Maciek z Martyną wpadają do Grażynki. Maciek z tryumfem pokazuje dyplom i mandat za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.