Klan
Bolek wpada rano na Truskawiecką, żeby przy okazji dogadać z Miłoszem jutrzejszy wyjazd do domu. Tymczasem syn oświadcza, że nie wybiera się na święta do domu i zostaje w Warszawie. Bolek dostaje ataku wściekłości. Michał przypomina sobie o zaproszen