Klan
Paweł przyznaje, że Rysiek mógł mieć trochę racji protestując przeciwko mieszaniu się brata w małżeńskie nieporozumienia. Decyduje, że dzisiaj bratowa nie pójdzie do profesora. Grażyna odbiera telefon, okazuje się profesorową zabrało pogotowie.
Jerzy jest nieco przerażony sportowymi planami Elżbiety. Chce ona zapisać się na siłownię, a może i na basen. Prosi Michała, by zajął matkę, podrzucając dzieci na Sadybę. Czy ten plan się uda?
Bogna wychodzi na chwilę do apteki. Po drodze spotyka sąsiadkę z bloku. Kobieta mówi, że ktoś pytał o jej dzieci i twierdził, że grozi im niebezpieczeństwo…