Barwy szczęścia
Kornelia wzywa Koszyka do siebie, tłumaczy że potrzebuje towarzystwa. Bartek, mając w pamięci to co powiedział mu Artur, oburza się i mówi wprost, że nie jest jej żigolakiem. Kobieta wyjaśnia, że potrzebuje tylko wsparcia w rocznicę śmierci sw