Bao-Bab, czyli zielono mi
Grupa dziewcząt–ochotniczek trafia do prowincjonalnej jednostki wojskowej. Ich obecność wiąże się z wymogami NATO dotyczącymi służby kobiet w armii. Kobiety w wojsku to dla miejscowych żołnierzy coś niewyobrażalnego. Część kadry oficerskiej próbuje skompromitować ten niefortunny ich zdaniem eksperyment, wyznaczając na dowódcę żeńskiego oddziału kucharza...