Wideoteka dorosłego człowieka
Jerzy Połomski oświadczył, że „do tej pory sobie gratuluje, że nie został aktorem”, a zagrożenie takie istniało, bo uczył się w szkole teatralnej, po tym jak nie dostał się na architekturę. W decyzji wspomógł go profesor Ludwik Sempoliński mówiąc: „Trzymaj się piosenki, bo aktorem możesz być średnim, a w piosence rokujesz, że możesz być ponad średnią”. Rokował zresztą od lat, bo gdy śpiewał jako dziecko w rodzinnym domu w Radomiu, to „aż sąsiadki przystawały”. Choć przyznał, że miał kłopoty z przedniojęzykowym „ł”. Połomski powiedział, że nie lubi piosenki „Cała sala śpiewa z nami”, ale na życzenie publiczności zawsze ją wykonuje na koncertach. Drugim gościem programu był Zbigniew Zamachowski, który ma na swoim koncie pastisz „Całej sali”. Zamachowski wspominał swój debiut na festiwalu w Opolu w 1980 r.