W PRL-u
Aparat partyjno-państwowy był niejednorodną grupą. Sekretarz partyjny z miasta mógł mniej znaczyć niż szef miejscowego kombinatu. W ogóle dyrektorzy zjednoczeń i szefowie kombinatów to byli tacy pre-oligarchowie, którzy d
Aparat partyjno-państwowy był niejednorodną grupą. Sekretarz partyjny z miasta mógł mniej znaczyć niż szef miejscowego kombinatu. W ogóle dyrektorzy zjednoczeń i szefowie kombinatów to byli tacy pre-oligarchowie, którzy d