W PRL-u
Bazary, targowiska i jarmarki okazało się, że były dla polskiej gospodarki wolnorynkowym i często spontanicznym pomostem, który połączył przedwojenny świat handlu z ożywieniem, które nastąpiło zaraz po upadku komunizmu. Bazary w PRL były często jedynym miejscem, gdzie niektóre, trudno dostępne produkty udawało się kupić. Jednym z niewielu miejsc, gdzie prywatna inicjatywa i rolnicy mogli swobodnie handlować. Na bazarach można było kupić również zagraniczne produkty. Dla wielu osób były jak dzisiejsze galerie handlowe. Tworzyły niezwykle oryginalną mieszankę kulturową i obyczajową. O bazarach rozmawiają z Beatą Michniewicz historycy Maciej Rosalak i Piotr Dmitrowicz.