Telewizja w anegdocie
Operator Wojciech Brydziński wspomina, jak w latach 50. czujne oko partii zapobiegło rozpowszechnianiu pornografii przez TVP. Opowiada również o nieoczekiwanych skutkach nadmiernego zaufania do suflera.
Operator Wojciech Brydziński wspomina, jak w latach 50. czujne oko partii zapobiegło rozpowszechnianiu pornografii przez TVP. Opowiada również o nieoczekiwanych skutkach nadmiernego zaufania do suflera.