Tanie dranie

Nikt tak dosadnie nie opisuje Polski i Polaków, jak Wojciech Smarzowski. Jego filmy są niezwykłym zjawiskiem - pełne scen brutalnych, okrutnych czy ohydnych. Własne rekordy okrucieństwa Smarzowski pobił w filmie Wołyń. Ale właśnie na takie filmy czeka publiczność. Czy po odejściu Andrzeja Wajdy - Smarzowski stanie się najważniejszym polskim reżyserem mówiącym o polskich sprawach? Twórca Drogówki kocha skrajności. Stałym wątkiem w obrazie Polski jest u niego pijaństwo. Koszmar rzezi Polaków w Wołyniu dorównał koszmarowi upodlenia w filmie Pod mocnym aniołem. Zmienia się kontekst historyczny, tylko polski lud się nie zmienia. Jest tak samo pijany i prymitywny. Czy wolność naprawdę nie zmieniła Polaków na lepsze? Czy istnieje granica krytyki własnego narodu, której artysta nie powinien przekraczać? Czy kino Smarzowskiego to pornografia głupoty i zła przyprawiona cnotą troski? A może szczery niepokój o poziom naszego człowieczeństwa? O tym w „Tanich Draniach” dyskutują: Jan Klata, reżyser teatralny, i prof. Marian Płachecki, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.