Tanie dranie
„Jezus nie jest twórcą chrześcijaństwa!” – taką prowokacyjną tezę starają się udowodnić Elmar R. Gruber i Holger Kersten w książce „Pra-Jezus. Buddyjskie źródła chrześcijaństwa”. Czy to przypadek, że Budda i Jezus zalecają prawie to samo: kochanie ludzi, miłowanie nieprzyjaciół, doskonalenie duchowe, głoszą równość biednych i bogatych w obliczu Najwyższego oraz propagują etos zakonu żebraczego? Nauczanie bardzo podobne do buddyzmu znajdujemy również w dziełach odrzuconych przez Kościół gnostyków. Rozumieli oni zmartwychwstanie Jezusa jako symbol odrodzenia duchowego, a nie fakt fizyczny. Podobnie Królestwo Niebieskie nie było dla nich wydarzeniem w przyszłości, ale błogim stanem wewnętrznym, uzyskanym przez odrodzenie duchowe tu i teraz.
Czy zatem buddyzm i chrześcijaństwo łączy więcej niż nam się wydaje, czy raczej są to pseudonaukowe bzdury? O tym rozmawiają: ks. dr Stanisław Adamiak – teolog i historyk z Uniwersytetu Warszawskiego oraz indolog i tłumacz tekstów buddyjskich – Artur Karp.