Sztuka dokumentu
Krzysztofa Kieślowskiego, „Dekalogu” i „Trzech kolorów”, w swoich dokumentach w skupieniu i z uwagą przyglądał się życiu zwykłych ludzi, stopniowo, z filmu na film, coraz bardziej wnikając w ich egzystencję. Opisywał światu nie przedstawiony PRL, którego prawdziwy obraz odkrywał filmując międzyludzkie relacje podpatrzone w mikrospołecznościach w Urzędzie, Fabryce, czy Szpitalu. Kieślowski nieustannie doskonalił formę swoich filmów z ogromną precyzją dopracowując ich ostateczny kształt. W nieomal każdym kolejnym filmie odkrywał nowe, oryginalne rozwiązania. W swoich wypowiedziach na temat filmu dokumentalnego nieustannie zwracał uwagę na odpowiedzialność reżysera za człowieka przed kamerą.