Śladami Eskulapa
Jak radzono sobie dawniej z ranami postrzałowymi? Przed wiekami, gdy w szeregach żołnierzy spustoszenie siały strzały, posługiwano się specjalnymi narzędziami do ekstrakcji. Używano na przykład łyżki Dioklesa. Pozwalała usunąć grot, nie raniąc dodatkowo jego zadziorami. Rozpowszechnienie broni palnej przyniosło konieczność szukania nowych rozwiązań. Czasem bardzo skrajnych. Rany prochowe zalewano na przykład wrzącym olejem i smarowano maścią.