Sekundy, które zmieniły życie

Sylwia zajmowała się marketingiem w międzynarodowej korporacji, a w wolnym czasie tańczyła salsę, sambę i tango. Żyła na dużych obrotach, ale nie bez radości. Pewnego dnia jechała do rodzimej Dąbrowy Górniczej, nagle z bocznej drogi wyjechało auto, które nie ustąpiło pierwszeństwa. Przeżyła tylko dzięki odpowiednio szybko udzielonej opiece i przetransportowaniu do szpitala, pomimo przerwania tętnicy biodrowej, wielu złamań i krwotoków. Dziś chodzi na własnych nogach, pływa, jeździ na rowerze, a nawet wróciła do tańca.