Okrasa łamie przepisy

Wyruszamy do Maciejowic. To niewielkie miasto kojarzy się przede wszystkim ze słynną bitwą pomiędzy polskimi wojskami Tadeusza Kościuszki a armią rosyjską rozegraną w 1794 roku. Ale Karola przyciągnęła tu historia nieco nowsza. Otóż nieopodal mieszkali jego dziadkowie, którzy zawsze zaopatrywali się w świeże pieczywo w lokalnej, małej piekarni. Smak maciejowickiego chleba to dla naszego kucharza smak dzieciństwa. Dlatego postanowił sprawdzić czy ciągle piecze się tu chleb wedle dawnych receptur. Szczęśliwie maleńka piekarnia, w której całe wyposażenie pamięta lata 60-te XX wieku nadal wypieka bułki i chleby, nie stosując żadnych nowych technik i ulepszaczy, które to zdominowały nowoczesny, przemysłowy wypiek pieczywa. Korzystając zarówno z surowego ciasta chlebowego, jak i gotowego pieczywa Karol przygotuje kilka potraw inspirowanych smakiem pieczywa swojego dzieciństwa. Pierwszą propozycją będzie chleb pieczony z boczkiem, kiełbasą i cebulą wzorowany na śląskiej potrawie znanej jako murzin wielkanocny, która z zewnątrz przypomina chleb, a w przekroju widać kawałki kiełbasy i boczku wtopione w ciasto chlebowe; powinien być dobrze wypieczony z zarumienioną skórką na wierzchniej stronie. Drugą będzie zestaw kanapek z przypieczonego chleba z pomidorami, grzybami, anchois, śledziem wędzonym, salcesonem. A trzecią będzie zupa chlebowa z białą kiełbasą. Jak będą wyglądać takie potrawy?