Co dalej?
Zdaniem wielu ekspertów zamach terrorystyczny z 11 września 2001 roku wstrząsnął zachodnim systemem wartości i rozpoczął nową erę w stosunkach międzynarodowych. Po ataku na wieże World Trade Center w Nowym Jorku oraz budynek Pentagonu w Waszyngtonie kraje Starego Kontynentu przystąpiły do koalicji antyterrorystycznej w amerykańskiej wojnie w Afganistanie. Sprowokowało to wzmożoną aktywność ugrupowań terrorystycznych o charakterze religijnym, które w wielu miejscach na świecie, w tym także w Europie, organizowały ataki pochłaniające więcej ofiar niż kiedykolwiek wcześniej. Ekstremiści islamscy, często urodzeni i wychowywani w Europie, za cel swych ataków wzięli między innymi Brukselę, Londyn, Paryż, Madryt czy Barcelonę. Wymusiło to na władzach podejmowanie drastycznych działań, zwiększających poziom bezpieczeństwa kosztem ograniczenia swobód obywatelskich. Zmienił się sposób podróżowania samolotami, służby otrzymały większe uprawnienia do zbierania informacji o obywatelach, co rozpoczęło elektroniczną inwigilację na masową skalę, obejmującą m.in. śledzenie poczty elektronicznej czy podsłuchiwanie rozmów telefonicznych. Wiele organizacji uznaje, że działania te oznaczają traktowanie każdego człowieka jako potencjalnie podejrzanego. Rodzi się zatem pytanie o to, gdzie kończy się ograniczanie podstawowych praw i wolności w imię bezpieczeństwa, a zaczyna naruszanie ludzkiej godności.