Biało-czerwoni – historie niezwykłe

Bohaterem odcinka jest Eugeniusz Lokajski. Warszawiak z krwi i kości. Ukończył gimnazjum im. Mikołaja Reja, po czym podjął studia w Wyższej Szkole Handlowej, jednocześnie pracując jako urzędnik w VIII Komisariacie Policji. Po roku zrezygnował ze studiów przez wzgląd na trudną sytuację materialną (ojciec zmarł, matka szyjąc ubranka dla dzieci nie była w stanie utrzymać rodziny). Powołany do wojska, odbył służbę w Szkole Podchorążych w Zambrowie, kończąc ją z pierwszą lokatą (na 104 elewów) i znakomitą opinią. Po powrocie z wojska, ukończył CIWF (obecny AWF) i do wybuchu wojny pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego w gimnazjum, którego był absolwentem. Lekkoatletykę zaczął uprawiać stosunkowo późno, w 1924 roku zapisując się do klubu Warszawianka, gdzie był kolegą Janusza Kusocińskiego. Uprawiał kilka dyscyplin, ale największe sukcesy osiągnął w rzucie oszczepem. Ustanowiony przez niego 31 maja 1936 roku rekord Polski: 73,27 m, był trzecim wynikiem w historii tej konkurencji oraz najlepszym rezultatem na świecie przed zbliżającymi się igrzyskami. Lokajski był wymieniany w gronie głównych faworytów olimpiady w Berlinie. W trakcie konkursu doznał bolesnej kontuzji barku i w zawodach zajął siódme miejsce (prasa, nie znając szczegółów, pisała, że zawiódł). W efekcie tego wydarzenia, w 1937 roku zakończył sportową karierę. W kampanii wrześniowej 1939 roku był dowódcą plutonu w 35 Pułku Piechoty. Dostał się do sowieckiej niewoli, z której szczęśliwie zbiegł i przedostał się do Warszawy. Uczestniczył w tajnym nauczaniu jako wykładowca. Jednocześnie, w mieszkaniu swojej matki urządził tajny zakład fotograficzny. W styczniu 1944 roku został zaprzysiężony jako żołnierz Armii Krajowej, porucznik Brok. W Powstaniu Warszawskim był oficerem łącznikowym sztabu, uprawnionym do noszenia i używania aparatu fotograficznego i filmowego. Od 30 sierpnia dowodził plutonem Koszty. Brał udział w wielu brawurowych akcjach. Wykonał około trzech tysięcy zdjęć i filmów z Powstania. Zginął 25 września pod murami kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 129.