Archiwum zimnej wojny
Rosyjskie początki samizdatu: mrówcza praca, maszyny do pisania, powielanie w kilku egzemplarzach pojedynczych wierszy albo pisemek. Nad Wisłą w latach 70. poszły w ruch powielacze, offsety, sitodruk. Nastąpił technologiczny przełom. W programie przypominamy czas, gdy „słowo słychać było jak dynamit”, cytując Jana Krzysztofa Kelusa, a nielegalne pisma i książki rozchwiały monolit totalitarny. W studiu gościliśmy założycieli czołowych oficyn podziemnych wraz z urządzeniami, na których drukowali. Odbyliśmy szkolenie, jak zbudować poligrafię z kilku desek, pasty do prania i gumki do majtek.