A więc wojna

27 września. Środa. Przez całą noc Warszawa jest ostrzeliwana przez niemiecką artylerię. Stolica broni się ostatkiem sił. Miejscami dochodzi do walk na bagnety. Miasto płonie. Brakuje żywności i leków. Beznadziejna sytuacja zmusza obrońców do podjęcia rokowań z Niemcami. Prowadzą je generał Tadeusz Kutrzeba, pułkownik Aleksander Pragłowski i kapitan Tadeusz Wojciechowski. O godzinie 11.00 generał Walerian Czuma wydaje rozkaz: Zarządzam z dniem 27 września godzina 12.00 całkowite zawieszenie działalności bojowej. Należy wyjąć miny z dróg. Uwolnieni zostają jeńcy niemieccy. Zostali skierowani przez most kolejowy obok Cytadeli na szosę radzymińską. Puszczono ich w kierunku pozycji niemieckich. Oficerów przewieziono samochodami. Liczba rannych szacowana jest na 36 tysięcy, w tym 20 tys. ludności cywilnej. W Warszawie powstaje konspiracyjna Służba Zwycięstwu Polski. Dowódcą Głównym zostaje generał Michał Tokarzewski Karaszewicz „Torwid”. W przyszłości przekształci się ona w Armię Krajową.