A więc wojna
26 września. Wtorek. Niemcy rozpoczynają generalny szturm na Warszawę. Warszawa płonie. Ludność wspólnie z wojskiem próbuje odgrzebać spod gruzów zasypane żywcem ofiary nalotu z poprzedniego dnia. Kilkadziesiąt tysięcy rannych cywilów przebywa w punktach medycznych. Internowany w Rumunii Naczelny Wódz marszałek Edward Śmigły-Rydz podpisuje ostatni rozkaz skierowany do dowódcy Armii „Warszawa” generała Juliusza Rómmla. Po południu Dowództwo Obrony Warszawy podejmuje decyzję o kapitulacji stolicy. Polscy parlamentariusze dostarczają Niemcom list, w którym generał Juliusz Rómmel prosi o nawiązanie rozmów kapitulacyjnych i dwudziestoczterogodzinne zawieszenie broni. Niemcy żądają natychmiastowego poddania się i oddania miasta. Generał Rómmel upoważnia generała Tadeusza Kutrzebę, pułkownika Aleksandra Pragłowskiego i kapitana Tadeusza Wojciechowskiego do prowadzenia rozmów kapitulacyjnych. Broni się twierdza Modlin.